NIE POLECAM!
Holtel 5* jedynie z nazwy, w rzeczywistości standard o kilka kategorii niższy.
Po przyjeździe zostaliśmy ulokowani w pokoju nie posprzątanym po poprzednich gościach! Wymieniona została jedynie pościel, a tak to zastaliśmy ubrudzone moczem WC, zagrzybiony i śmierdzący prysznic, brudną umywalkę i włosy w ręcznikach. Podłoga - brud, to samo szafki przy łóżku, półki i wnętrze szafy oraz oczywiście balkon. Sytuacja zgłoszona na recepcji z trzykrotnym żądaniem wymiany pokoju - bezskutecznie. Do sprzątania przysłano pana bez znajomości języka, wyposażonego jedynie - uwaga - w ręcznik. Żadnych detergentów, niczego. Nie pomogły kolejne zgłoszenia, więc aby w ogóle móc skorzystać z tak obrzydliwej łazienki, musieliśmy ją sami posprzątać.
W kolejnych dniach pokój sprzątany był jedynie za żądanie i to jeszcze byle jak.
Z odpływu prysznica przez cały pobyt wydobywał się smród oraz hałas przy każdorazowym skorzystaniu z łazienki innych gości hotelowych w sąsiednich pokojach (co budziło nas w nocy).
Sam pokój skierowany był na basen i główne patio, co okazało się istną katorgą. Hotel jest bardzo imprezowy - muzyka grała codziennie do 24 i to jeszcze było normalne. Nienormalne natomiast były nieznośne hałasy, śpiewy i wrzaski Rosjan, którzy "balowali" do rana (stanowili oni chyba 90% wszystkich gości). Rąbanie w sąsiednie drzwi, czy włączanie przez nich własnej muzyki (rosyjskie disco-polo) o trzeciej nad ranem przy całkowitej akceptacji personelu to jakiś skandal. Z wakacji przyjechaliśmy przez to niewyspani i zmęczeni.
Jedzenie dobre, choć bez rewelacji. Wszystkiego było dużo, ale pomimo iż nie jesteśmy jakoś wybredni, było dość monotonnie. Notorycznie napotyka na niedomyte, brudne naczynia i sztućce - zarówno w restauracji, w barach oraz na plaży. Kpiną był fakt, że na plaży, gdzie bar czynny był do godz. 18, już o 15 brakowało alkoholu. W głównym barze hotelowym to samo, choć o nieco późniejszych godzinach. Obsługa miała to gdzieś - nie ma i koniec. Jedynie dwóch barmanów było faktycznie miłych i uśmiechniętych - reszta załogi hotelu sprawiała wrażenie, jakby pracowała w nim za karę.
Generalnie oferta "Ultra All Inclusive" tego hotelu to wielka ściema.
Animacje bogate, ale niestety nastawione na Rosjan. Nieśmiesznym żartem było jednak to, że aby np. móc zagrać w "Bingo", trzeba było zapłacić "w promocji " 10 Euro / osobę. Z czyś takim nigdy wcześniej się nie spotkaliśmy.
Plaża bardzo przeciętna, w większości żwirowa, kilka metrów od brzegu było już bardzo głęboko. Nie było problemu z leżakami, które były darmowe (podobnie jak ręczniki wymieniane w hotelu na specjalne karty).
Okolica hotelu beznadziejna - nie było tam dosłownie nic. W sąsiedztwie hotelu była za to mała oczyszczalnia ścieków ze smrodem (a jakże) nie do zniesienia. Generalnie smród było też czuć na basenie, czy w lobby.
Gwoździem do trumny okazał się transfer na lotnisko - 6 godzin wcześniej, bez śniadania. I jeszcze to można by zrozumieć, gdyby nie fakt, że poinformowano nas o możliwości wykupienia sobie późniejszego transferu trzy godziny później (i wtedy śniadanie można było zjeść), z czego nie skorzystaliśmy.
Był no najgorszy hotel, a tym samym najgorszy nasz wyjazd. Jedynym plusem była pogoda, bo cała reszta to jedno wielkie nieporozumienie.
Tym wyjazdem wybiliśmy sobie Turcję z głowy na dobre.
Zalety
Hotel nie posiada żadnych zalet.
Wady
W zasadzie nie było ani jednej rzeczy, do której można by się było nie przyczepić (a naprawdę nie wymagaliśmy przysłowiowych "złotych klamek").
GIPHY App Key not set. Please check settings