Hotel nieduży, kameralny z pięknym widokiem na morze, z własną plażą. Do tego czyste, zadbane pokoje, natomiast na tym praktycznie kończą się zalety.
Jedzenie bardzo kiepskie, pomimo iż dań, dodatków i sałatek jest mnóstwo - są one w większości po prostu niesmaczne, zwłaszcza mięsa. Przez tydzień naszym głównym pożywienie był w większości ryż. Największą wadą jest brak wifi, pomimo iż w ofercie widniała informacja o tym, iż będzie. Początkowo obsługa tłumaczyła, że jest darmowych 500MB dziennie, ale nigdy nie udało mi się połączyć. Potem stwierdzili, że to wina rozkopanego miasta (które przygotowuje się na jakąś konferencję w niedługim czasie). Musieliśmy zakupić egipskie karty SIM, żeby mieć kontakt ze światem. Obsługa w większości miła, natomiast czuć parcie na napiwki, zwłaszcza barman w barze hotelowym nad basenem - non stop gada o dolarach, a gdy przez dłuższy czas nie da mu się napiwku - bywa złośliwy i arogancki.
Ba! Nawet jak już dla świętego spokoju da mu się napiwek to wcale nie oznacza lepszej jakości drinków. Poleje ciepłe piwo albo rozcieńczoną wódkę ze spritem, a po prośbie o limonkę wzruszy niecierpliwie oczami. Sprawiał, iż niechętnie chodziło się na basen.
Na plaży bardzo dużo naciągaczy, nie ma 10 minut, by ktoś nie podszedł z propozycją masaży, lodów, atrakcji, etui na telefony itd.
Dwa razy w tygodniu hotel obok ma pozwolenie na imprezy, które tak nawalają basem, iż praktycznie niemożliwym jest spanie. Jest tak głośno, iż ma się wrażenie, że stoi się w środku imprezy. Całość trwa od 22 do 3 w nocy - podczas naszego pobytu była to środa i piątek.
Zalety
zadbane pokoje, piękny widok na zatokę, w większości miła obsługa
Wady
presja na napiwki, głośno, niedobre jedzenie, brak wifi, barman przy basenie
GIPHY App Key not set. Please check settings