Pobyt w hotelu Steigenberger Alcazar to jedno z tych doświadczeń, które zostają w pamięci na długo. Od samego początku czułam, że trafiłam do miejsca, w którym komfort gości naprawdę ma znaczenie. Zakwaterowanie po przylocie przebiegło błyskawicznie, a już chwilę później mogliśmy cieszyć się spokojem i pięknym otoczeniem.
Hotel robi ogromne wrażenie – przestronny, elegancki i perfekcyjnie utrzymany. Czystość to jego ogromny atut – codziennie rano, w drodze na śniadanie, spotykałam ogrodników starannie pielęgnujących każdy fragment zieleni. Wszystko jest tu dopracowane: ścieżki, roślinność, baseny – całość tworzy wrażenie harmonii i spokoju, które trudno oddać na zdjęciach.
Zdecydowanie największą wartością tego miejsca są jednak ludzie. Obsługa hotelu potrafi stworzyć atmosferę prawdziwej gościnności. Uśmiechnięci, zaangażowani, uprzejmi – od recepcji po restauracje, od kucharzy po osoby sprzątające – każdy z nich sprawiał, że czuliśmy się wyjątkowo.
Pan sprzątający nasz budynek nie tylko perfekcyjnie dbał o czystość w pokoju, ale również starannie składał nasze ubrania – z takim szacunkiem, jakiego nie spodziewałam się na urlopie. Kelnerzy w restauracjach już po dwóch dniach pamiętali nasze zamówienia – ulubiony sok i kawa pojawiały się na stole zanim zdążyliśmy o nie poprosić. Przy basenach czekali panowie, którzy oprócz serwowania napojów proponowali także wytarcie okularów przeciwsłonecznych czy schłodzenie wodną mgiełką. Takie drobne gesty robiły ogromną różnicę i sprawiały, że naprawdę można było poczuć się zaopiekowanym.
Korzystaliśmy z opcji all inclusive i byliśmy bardzo zadowoleni. Poza daniami lokalnymi codziennie można było spróbować kuchni włoskiej, azjatyckiej czy indyjskiej. Restauracje a la carte oferowały spokojniejszą atmosferę i świetne jedzenie – warto skorzystać. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Dużym atutem hotelu jest też jego infrastruktura. Kilka basenów (w tym jeden tylko dla dorosłych), wygodne leżaki z zadaszeniem, dobrze wyposażona siłownia, zajęcia jogi i stretchingu na świeżym powietrzu – wszystko to sprawia, że nawet bez wychodzenia poza teren hotelu można naprawdę wypocząć. Codziennie pojawiali się też przedstawiciele lokalnych centrów nurkowych oraz osoby oferujące zabiegi w hotelowym spa – choć się nie zdecydowałam, ich zaangażowanie i szczegółowe przedstawienie oferty robiły dobre wrażenie.
Warto również wspomnieć o świetnej organizacji hotelu. Każdego dnia można było liczyć na sprawną komunikację z recepcją i szybkie reakcje obsługi na wszelkie potrzeby. Dodatkowo, przy wjeździe na teren hotelu każdy autokar i samochód był dokładnie sprawdzany przez ochronę – również od spodu, przy pomocy specjalnych luster, co świadczy o profesjonalnym podejściu do bezpieczeństwa gości. Choć hotel jest duży i przyjmuje sporo odwiedzających, nie odczuwało się ani tłoku, ani chaosu – wszystko działało płynnie, z dużym wyczuciem.
Podsumowując – to były w pełni udane wakacje. Wszystko zagrało: komfortowe warunki, świetna kuchnia, różnorodne możliwości spędzania czasu, a przede wszystkim atmosfera relaksu, która pozwalała naprawdę odciąć się od codzienności. Choć sam Egipt nie jest moim wymarzonym kierunkiem, to właśnie do tego hotelu z przyjemnością bym wróciła. Steigenberger Alcazar udowadnia, że pięciogwiazdkowy standard to nie tylko luksusowe wnętrza, ale przede wszystkim jakość, spójność i troska o detale, które razem tworzą idealne miejsce na wypoczynek.
Zalety
-> życzliwy personel hotelowy
-> wygodne leżaki z zadaszeniem
-> kilka restauracji a la carte
-> bardzo czysty i zadbany kompleks
-> bliska odległość od lotniska, co zdecydowanie przyspieszyło zakwaterowanie po wylądowaniu czy późniejsze wymeldowanie przed wylotem
-> codzienne zajęcia jogi i streachingu na świeżym powietrzu
-> mała ale dobrze wyposażona siłownia
-> smaczne posiłki
-> darmowy mini bar uzupełniamy codzinnie
Wady
Jako pewne niedogodności mogę wymienić:
-> dość duże odległości pomiędzy budynkami hotelowymi, a usługowymi jak spa czy siłownia (szczególnie doskwierające przy wysokich temperaturach na zewnątrz)
-> brak możliwości wypłacenia z hotelowego bankomatu innej waluty niż Egipski Funt
-> toalety dość daleko oddalone od basenów
-> te same posiłki serwowane codzinnie rano na śniadaniu
-> polecam zabezpieczyć się przed komarami. Po zachodzie słońca trudno było zjeść posiłek czy wypić coś na zewnątrz
GIPHY App Key not set. Please check settings