Aslan City (ex. Kleopatra Beste)

Hotel w bardzo dobrej lokalizacji blisko plaży i wzgórza zamkowego. Ma jednak wiele wad z którą najgorszą jest stan łazienki. My mieszkaliśmy od strony basenu , w naszym pokoju a nie wiem czy tak jest wszędzie w łazience STRASZNIE śmierdziało kanalizacją z kratek ściekowych. Panie sprzątające próbowały wietrzyć łazienkę przy sprzątaniu ale wtedy śmierdziało w całym pokoju więc po sprzątaniu zamykaliśmy od razu drzwi .Wrzucały też do zlewu białe tabletki takie jakie stosuje się w pisuarach co też nie pomagało. Dodatkowo podłoga w łazience była żle wyprofilowana i woda stała na podłodze i w kątach co było bardzo nieprzyjemne , wentylacja nie działała prawidłowo więc było duszno i panował straszny smród. Rura od prysznica była urwana co naprawiono dopiero po dwóch dniach. Sam pokój standartowy z wąskimi łóżkami , klimatyzacja działała dobrze. Jedzenie także bardzo skromne a bywałem w wielu 3 gw. hotelach. Było dużo sałatek na zimno których nie lubię ale na ciepło serwowano jedno danie wystawione na 5 tacach zwykle jakieś mięso ryż makaron brokuł kapusta. Bywało że mięso było dobre wtedy dawało się ze smakiem zjeść. Jednak bywała też martadela czy cięte parówki bez smaku. Uważam że brak jakiegokolwiek wyboru ciepłego jedzenia to przesadna oszczędność i nie powinna mieć miejsca w trzygwiazdowym hotelu. Ciast z pozoru dużo ale wszystkie niesmaczne, na pocieszenie była chałwa. Na śniadanie brak masła jedynie margaryna. Wieża z której nadawano modlitwy stała 15 metrów od hotelu w gęstej zabudowie hoteli. Najgorsza była modlitwa płynąca z głośników codziennie rano o godzinie 5. 30 .Była tak głośna że budziła wszystkich i nie pomagało zamknięcie drzwi na balkon.Nie było to przyjemne. Sam basen mały chociaż można popływać wciśnięty z tyłu budynku zacieniony ,woda chłodna . przy basenie punkt z napojami all , stoliki i dużo palących. W hotelu nie ma żadnych zjeżdzalni dla dzieci a jedynie mały brodzik przy basenie. Nie wiem czemu biuro podróży podaje nieprawdziwe informację. Zjeżdzalnie są obok hotelu w płatnymi nie związanym z hotelem małym aquaparku. W hotelu brak także stołów do pingponga , są stoły miejskie przy plaży ale ciągle zajęte i zniszczone .Hotel nie nadaje się dla dzieci bo ma tylko mały brodzik ale w sąsiedztwie stolików z palaczami. Nie ma też oczywiście krytego basenu Zimne napoje smaczne ale tylko te podawane na all a nie te z automatu przy basenie czy na stołówce. Piwo bezalkoholowe .Brak animacji. Windy malutkie . Ogólnie hotel nastawiony na oszczędności , ciasny ale dobrze położony. Plaża piękna i na pewno warta zobaczenia chociaż dużo ludzi, .woda w morzu ciepła. My niestety mieliśmy przez cały pobyt czerwoną flagę i duże fale mimo że pogoda była ciepła i było bezwietrznie. Transfer z lotniska to około 3 godziny

Zalety

Położenie

Wady

Brak wyboru ciepłych posiłków Duszna ,śmierdząca łazienka. Hałas i zapach papierosów przy basenie

Hotel dla ludzi którzy wiedzą czego oczekują. Proporcja ceny do jakości jest okey. Nie oczekiwaliśmy standardu pięciogwiazdkowego.

Zalety

Blisko centrum miasta i atrakcji.

Wady

Płatne wi-fi w pokoju - na upartego.

Pobyt w tym hotelu zaliczam do udanych. Miło spędziłyśmy tam czas. Bardzo blisko do plaży i świetna lokalizacja w centrum miasta. Piękna panorama z okna restauracji

Zalety

Blisko do plaży i centrum

TRAGEDIA!!! NIE POLECAM!!! HOTEL brudny, brak klimy w jadalni, wifi tylko w holu, obsługa tragiczna, miałam uczucie,że im przeszkadzam, pokoje mikro, potykałam się o łóżko, zapach stęchlizny, łazienka mikro, kabina prysznicowa ważysz 100kg to się w niej nie zmieścisz. Jedzenie- TRAGEDIA- parówka,mortadela, jeden rodzaj bułek, jestem 15 minut po rozpoczęciu obiadu nie załapiesz się na jedzenie bo się skończyło. W barze nie można doprosić się coli. REZYDENTKA TRAGEDIA...misja sprzedać wycieczki. TRANSFER... TRAGEDIA 400m trzeba było isć z bagażem do hotelu. OGÓLNIE NIE POLECA I CO NAJWAŻNIEJSZE NIE SPOTKAŁAM W HOTELU OSOBY ZADOWOLONEJ Z POBYTU!!!

Zalety

Zero. TRAGEDIA!!!!!

Wady

TRAGEDIA: OBSŁUGA POKOJE JEDZENIE WSZYSTKO!!!

Witam. Z ogromnym rozczarowaniem wróciłam z planowanego urlopu. Drugi dzień pobytu zaczął się bardzo niepewnie i obawiałam się o swoje i córki bezpieczeństwo. Obsługa hotelowa tj. barman wpychał mi potajemnie kartkę z numerem telefonu bym napisała SMS. Odmówiłam. Jego wzrok był przerażający. 5minut później dochodzi do mnie i córki recepcjonista i każe przyjść do recepcji. W recepcji wręcza mi różę, mówiąc że to od niego. Kilka minut później częstuje mnie podejrzaną szklanką wody, gdzie na brzegach jest wyraźny osad i piana. Oczywiście odmawiam. Sytuację zgłaszam po paru minutach rezydentce, która uspokaja mnie i mówi, że zadzwoni do hotelu by sytuacja się nie powtórzyła. Noc nieprzespana. w pokoju zastawilysmy drzwi lodówką by w razie włamania zrobiła hałas. Na szczęście nie doszło do takiej sytuacji. Nazajutrz unikamy kontaktu wzrokowego i wszystko wydaje się wracać na normalne tory. Kolejne dni pokazują, że faktycznie zaczepki ustały jednak obsługa nas przy barze na basenie jest żenująca. Barman udaje, że nas nie widzi, sprząta stoliki lub dyskutuje z innymi osobami z obsługi. Trzaska ostentacyjnie obok nas krzesłami, żebyśmy zeszły z miejsc. Odmawia zrobienia drinka tłumacząc, że nie ma już ani wódki ani dżinu. W kolejnych dniach występują podobne sytuacje. Albo kompletna ignorancja, albo częsty brak alkoholu. Podkreślę, że tylko ten alkohol dostępny był na barze a częstowałam się bardzo rzadko, córka wcale. Wspomnę również o bardzo ważnej kwestii a mianowicie wodzie. Wodę można było pić tylko w hotelu w plastikowych kubkach, uzupełnienie mojej własnej pustej butelki wodą, by mieć ją na plażę, graniczyło z cudem. Na automatach kartki, że nie wolno lac wody w butelki. zarówno ja jak i inni wczasowicze chodzili potajemnie z butelką za plecami by mieć zapas wody. Jedzenie codziennie takie samo, jeden rodzaj mięsa na obiad. Przez dziesięć dni, można nabrać obrzydzenia niestety. Pokój ciasny, kabina prysznicowa klinuje, nie można się obrócić i nieszczelna, po kąpieli potop w łazience. Pierwsze srzątanie pokoju po 6 dniach. O ręczniki i papier musiałam się upominać. Jedyną zaletą wczasów ( nie ma z nią nic wspólnego hotel) jest plaża. Piękna, czysta. Wejście piaszczyste ale po paru krokach gładkie i bardzo śliskie kamienie, które utrudniają wejście. Dobrze jest mieć butki do wody. Niestety leżaki płatne (9euro za dzień). My miałyśmy swoje koce i kupiłyśmy parasol za 15 euro, który docelowo jest na straty bo nie zmieści się w walizkę ale i tak zaoszczędzone kilkadziesiąt euro.

Zalety

Żadnych

Wady

Wszystko jest wielką porażką i wadą