Coral Suites & Spa

W tym hotelu byliśmy w okresie od 23.08- 06.09.2012r. Już na wstępie chcę powiedzieć, że na wybór tego hotelu zdecydowaliśmy się ze względu na dobre opinie jakie otrzymał od osób tam będących. Sam hotel faktycznie jest usytuowany z dala od knajpek, dyskotek etc. skąd mogłyby dochodzić odgłosy hałasu. Jednak jedynym dla nas minusem było to, że dostaliśmy pokój na pierwszym piętrze, pokój 106 gdzie okna wychodziły na hotel Bitacora oraz dojazd do wejść zapleczy gastronomicznych obu hoteli i stojące zabudowane śmietniki, co w efekcie szczególnie w nocy bardzo przeszkadzało. O godzinie 3.00 przyjazd i praca śmieciarki, czyszczenie koszy przez obsługę hotelu, i od rana dojazdy samochodów zaopatrzeniowych. Prosiliśmy o zmianę pokoju, lecz to kosztuje 6 euro na dzień. Byliśmy jednak zdeterminowani i obsługa recepcji po 7 dniach wymieniła nam pokój (122), z widokiem na basen bez dodatkowych opłat. Reszta to już same plusy: pokoje ładne każdy posiada balkon, codziennie sprzątane, czysta pościel, super prysznic- wydzielona część łazienki przegrodzona szybą, tv bez programu polskiego ale myślę że to żaden problem, aneks kuchenny+ cały sprzęt: żelazko, deska do prasowania, czajnik, mikrofala, toster, ekspres do kawy. W pokoju jest również klimatyzacja sterowana indywidualnie.Basen może nie jest duży lecz nie ma problemu by w nim popływać, czysto w basenie,dużo leżaków- można korzystać z dużych ręczników hotelowych na terenie hotelu oczywiście. Wyżywienie mieliśmy w HB , dla nas w to zupełności wystarczyło. Śniadania angielskie,ale nie tylko, myślę że każdy znajdzie coś dla siebie (7.30-10.30), urozmaicone obiado-kolacje: kuchnia azjatycka, kanaryjska, włoska czy meksykańska (18.30-21.30), dość spory wybór owoców i łasuch zaspokoi się ciastem- naprawdę super. Wodę, drobne zakupy , czy hiszpańskie wino kupowaliśmy w pobliskim markecie- ceny przystępne.

Ciąg dalszy do mojej wcześniejszej opinii. Obsługa miła i uśmiechnięta,zawsze Hola. Warto zaznaczyć, że hotel nie przyjmuje osób które nie ukończyły 18 lat. Hotel ma gości z Hiszpanii, Anglii, Skandynawii i Rosjan. Na plażę- piaszczystą, nad ocean trzeba trochę dojść ok. 500m, ale myślę że to nie stanowi problemu. Jednak by w pełni cieszyć się urokami Teneryfy trzeba zobaczyć ją całą np. wypożyczając samochód na trzy dni, bądź zrobić sobie jednodniową wycieczkę z lokalnego biura na wyspę La Gomera, koszt ok.45 euro. Miejsca godne polecenia: Candelaria, Taganana, Santa Cruz de Tenerife, La Oratava, Icod de Los Vinos i \"Smocze Drzewo\", Garachico, Los Gigantes, Masca, Pico del Teide oraz Loro Parque- Puerto de la Cruz, czy Siaam Parqe. i oczywiście wycieczka promem na pobliską wyspę La Gomera. Pragnę zaznaczyć, że hotel mieści się nie w Playa Del Duque lecz w Playa de las Americas.

Hotel jest usytuaowany dosc daleko od morza, ale nie jest to zbyt uciazliwe. Pokoje urzadzone w stylu art deco, przestronne, z calkowicie wyposazona kuchnia. Basek oblegany, ale to nic dziwnego w tak turystycznej miejscowosci. Wspanialy taras do opalania, z lozkami i parasolami. Bardzo smaczne i urozmaicone jedzenie. Pobyt bylby doskonaly, gdyby nie koniecznosc trzykrotnej zmiany pokoju z powodu karaluchow (w tym latajacych, od ktorych ponoc roi sie na wyspie).