HM Martinique

Dużo zwiedzaliśmy, więc byliśmy w hotelu tylko rano i wieczorem, służył nam raczej jako baza wypadowa - dla nas było ok. Baseny czynne do godz.19 , więc tylko raz udało nam się zdążyć wrócić z wycieczki ma czas by skorzystać, ale polecam! Bardzo fajne baseny zewnętrzne, wewnętrzny, sauna, siłownia - dla tych co więcej czasu chcieliby spędzić w samum hotelu. Do plaży jest kilka minut spacerkiem, w pobliżu dużo sklepów, barów, restauracji. Przed hotelem jest bezpłatny parking - gdzie spokojnie można zaparkować wynajęty samochód. Ogólnie polecam :)

Zalety

Jedzenie bardzo smaczne, wybór codziennie bardzo duży. Pokoje (troszkę małe) czyste, sprzątane codziennie. Bardzo miła obsługa

Wady

dużo imprezowiczów (cienkie ściany:)), w wersji HB do kolacji do picia dostępna tylko woda (na bank kranowa, bo chlorem biło po nozdrzach)

Dlaczego uważam hotel za jeden z gorszych? 1. Basen zamykany przed czasem. Ratownik wyprasza gości pokazując na zegarek i machając im mówi bye bye, byłam tego świadkiem. Drugi ratownik przed czasem otwierał saunę i mówił ze takie maja zasady i zaprasza do recepcji. Nastawienie do ludzi jakby byli intruzami. Najlepiej, żeby ich nie było tylko siedzieli zamknięci w pokojach. 2. Opcja all inclusive jest nieopłacalna i będą traktować Cię gorzej niż innych gości. Rozumiem ze jest takie prawo ze możesz w tej opcji wypić do obiadu 3 drinki, dla mnie to nie problem, ale dlaczego są wyznaczone przy tym miejsca gdzie mozna wypić a inni goście mogą wszędzie? Jeżeli kupisz u nich możesz robić co chcesz natomiast w opcji all inclusive nie możesz zrobić nic. Nie wypijesz nawet w plastikowym kubku za który placisz euro. Kelnerzy i recepcja przeganiają Cię jak dzieci na kolonii. Na basenie obok siedziała para, która miała colę lub drinki w szklankach (nawet nie kubkach plastikowych) zakupione w barze, ratownik ominął ich nic nie mówiąc, natomiast osoby korzystające z opcji all inclusive nie mogły przy basenie z niej korzystac :D jedni są traktowani lepiej a inni gorzej. Mówią o zasadach hotelu, ale nie dla wszystkich one obowiązują. 3. Nie możesz wyjść z drinkiem w opcji all inclusive do pokoju, natomiast kupując u nich możesz :D w pierwszy dzień przyjazdu kupiliśmy przy barze i nie było problemu iść na zewnątrz czy do pokoju, mam wrażenie ze wybierając opcje all inclusive oni uważają ze jesteś u nich charytatywnie, za darmo :) tłumacza się zasadami, nie mając żadnych zasad. 4. Jezeli rezerwujesz hotel przez biuro podróży zapomnij o lepszym pokoju. Najlepiej rezerwuj przez booking.com. Wszystkie hotele tak działają, ze dają gościom lepsze pokoje z bookingu bo boja się ocen. 5. Nie ma muzyki. Jeżeli lubisz być na stypie to idealny hotel dla Ciebie. Muzyka nie gra nigdzie. Po prostu jest cisza. Słyszysz ewentualnie kelnerów, którzy Cię opieprzaja, ze w złym miejscu stoisz. Jeżeli włączysz swoją muzykę po 22, przychodzi ochrona bo ludzie chcą się wyspać. W sumie po to jedzie się na wakacje , żeby spać :) 6. 23 godzina światła są gaszone. Nie wyjdziesz ani na zewnątrz usiąść ani w holu. Najlepiej by było jakbyś zniknął. Ochrona i recepcja idą Cię wyprosić bo masz iść najlepiej spać lub na miasto, żeby im nie przeszkadzać. 7. Przyjeżdżając musisz opłacić podatek za pobyt w hotelu. Rezerwując z biura podróży lub tak jak my, Pośrednika wakacje.pl nikt nam o tym nie mówił. Oczywiście rozumiem wszystko, ze trzeba płacić :D nie ma problemu ze płacisz za wszystko :D ale dlaczego za podatek do Państwa musisz płacić tylko gotówką? Only cash Please :D jak nie masz cash, to musisz iść do bankomatu z którego wypłacasz pieniążki i płacisz prowizje :) Jesteśmy tu 3 dzień i czeka nas jeszcze kilka dni i żałuje, ze wybraliśmy to miejsce. Po pierwsze hotel beznadziejny, po drugie wybrany zamiast przez booking przez jakieś śmieszne wakacje.pl, które nic nie wiedza, po trzecie w październiku na Majorce kompletnie nic się nie dzieje. Zastanówcie się 5x zanim wybierzecie hotel i kierunek. Lepiej dołożyć pieniądze i jechać w inne lepsze miejsce i czytać opinie. Ja tego nie zrobiłam i żałuje.

Pokój był standardowy nic szczególnego, widać miejscami małe reparatury które wykonane są tragicznie. Otoczenie- magaluf to brytyjskie miasto, w porównaniu do całej wyspy wygląda tragicznie, brytyjczycy stawiają poprzeczke bardzo nisko, tym samym miasto jest obskurne większość knajp słabe jedzenie.

Zalety

Nic szczególnego.

Wady

Jedzenie było tragiczne. Nie jestem osobą mega wymagającą ale to z czym tam się starliśmy było prze słabe. Jedzenie nie zjadane na śniadanie przerabiane jest na obiad i później na kolacje. Chciałbym żeby ktoś mnie wcześniej o tym uprzedził. Magaluf jest miastem gdzie jest prohibicja więc all inclusive to 3 napoje alkoholowe do obiadu i kolacji, nie liczą tego skrupulatnie ale za wysokie procenty trzeba płacić.