Byliśmy w hotelu Marathon pod koniec września jako para.
Mimo późnego terminu, sezon wciąż trwał - były wycieczki fakultatywne oraz animacje.
Na recepcji często jest Pani Agnieszka, która pochodzi z Polski, więc dla osób które mają problemy z angielskim jest to dodatkowe ułatwienie.
Pokój: Pokój mieliśmy przy głównym basenie. Pokój sam w sobie był po prostu okay - mały, czysty, telewizja, suszarka, sejf, klimatyzacja i balkonik. W łazience nie ma wentylacji i trzeba otwierać okno, żeby nie było wilgoci - wieczorami dużo komarów wlatuje, więc trzeba uważać. Z racji bliskości pokoju do głównego basenu, wszystkie animacje odbywały się również przy głównym basenie do około godziny 22-23, więc czasami bywało głośniej. W ramach kołdry - prześcieradło, jak to bywa w Grecji, więc dla osób, którym robi się czasem chłodniej (w tym mnie), polecam zabrać kocyk - aczkolwiek partnerowi odpowiadała bardzo taka forma przykrycia.
Sprzątanie: Panie codziennie sprzątały pokój i wymieniały ręczniki. Niestety w pokoju nie było karteczki do powieszenia na klamce, że np. nie potrzebujemy sprzątania.
Animacje: Codziennie coś ciekawego się działo. Od rana do południa gry i zabawy (water polo, ping-pong, kule, dart, aerobik wodny), co wieczór inna atrakcja (karaoke, koncert, greckie tańce, zawody dla panów). Animator sam w sobie bardzo pozytywny :)
Jedzenie: Jedzenie w restauracji (śniadanie, lunch, kolacja) prawie codziennie to samo, kilka potraw się zmieniało. Z deserków również mały wybór. Owoce codziennie były dostępne (arbuz, melon, śliwki). Ku naszemu zdziwieniu pierwszy raz w restauracji nie można było samemu podejść nalać sobie picia. Trzeba było ustawić się w kolejkę do kelnera, który nalewał napoje (kawę, herbatę, zimne napoje). W ciągu dnia, chwilę przed lunchem była dostępna pizza prosto z pieca (naprawdę dobra), a bliżej wieczora do około 22/23 był dostępny grecki kebab (również dobry).
Drinki, bar: Tutaj ponownie się zdziwiliśmy, dopiero od 18:30 do 23:00 były podawane drinki z karty, o wcześniejszej porze obsługa mogła nalać tylko czysty alkohol i to też tylko wybrane pozycje. Także od rana tylko woda, zimne napoje, wybrane czyste alkohole oraz lody były dostępne w barze przy głównym basenie.
Położenie hotelu: Zaraz naprzeciwko hotelu już były sklepiki, dosłownie obok większy market z dobrymi cenami i wyposażeniem. Dookoła hotelu sporo restauracji, barów, sklepików - bardzo dobrze położony naszym zdaniem. Przystanek autobusowy również zaraz obok hotelu - o dziwo w miarę często autobusy jeździły.
Plaże: Na najbliższą (kamienistą) plażę około 10-15 minut spacerkiem przy ulicy.
Na "najładniejszą" plażę Tsambika szliśmy pieszo około 1 h 45 min. - wybraliśmy trasę bardziej dziką z ładnymi widoczkami. Ale spokojnie można też w 10-15 minut dojechać autobusem, albo wypożyczonym autem.
Dodatkowo: W hotelu jest mała siłownia ze sprzętem do ćwiczeń.
Wi-Fi na terenie całego hotelu (Pani w recepcji daje hasło).
Dwa baseny - jeden główny zaraz przy recepcji i barze, drugi - mniejszy, oddalony i w cichszym miejscu, zaraz przy wyjściu z pokoi (zapewne premium lub inna opcja).
Podatek klimatyczny 49 Euro - można płacić kartą.
Ogólnie w hotelu tak z 50% to Niemcy, 40% Polacy i 10% inne narodowości.
Zalety
- Czysto w pokojach, codzienne sprzątanie i wymiana ręczników, pościeli
- Bardzo dobra pizza włoska z pieca kamiennego w formie przekąsek
- Dobry kebab grecki w wieczornych porach w formie przekąski
- Bardzo fajny animator, dużo ciekawych animacji w ciągu dnia
- Blisko sklepików, restauracji, barów
- Blisko plaża
- Blisko przystanek autobusowy
- Wi-Fi na terenie całego hotelu za darmo (czasami słaby zasięg, ale dało się przeżyć)
Wady
- Głośno w pokoju przez animacje do późna (słabo jak z rana jest wycieczka)
- Monotonne jedzenie, bez dużego wyboru
- Bar przy basenie full all-inclusive jedynie w godzinach 18:30-23:00
- Brak możliwości nalewania sobie samemu picia w restauracji
- Brak wentylacji w łazience
- Brak picia po godzinie 23 (nawet wody)
GIPHY App Key not set. Please check settings