JESTEŚMY ROZCZAROWANI!!!
Meninx resort to kompleks dwóch hoteli -RIADH (4*) oraz CLUB (3*).
Kupiliśmy pobyt w 4* Riadh lecz niestety zostaliśmy wrzuceni na 'stołówkę' do Club meninx 3* - rezydent powiedział ze jest za mało gości w Riadh i nie opłaca im sie otwierać restauracji - restauracja jest w budynku - lecz przeznaczona byla na a'la carte. Dlaczego piszę - stołówka? Bo tak sie tam czuliśmy :( Za dużo ludzi na tą przestrzeń, za mało obsługi, za mało jedzenia, za mało zastawy stołowej. Brudno, głośno, kolejki, taki typowy spend trzy-gwiazdkowy, talerze brudne, podłogi brudne, brak szklanek i sztućcow, kelnerzy nie ogarniają tej ilości ludzi. Chodziliśmy na kolację o 18.30 żeby zjeść jak człowiek i nie toczyć piany w kolejkach, z powodu braku miejsca czy syfu jaki tam panuje o godz 20. Najwięcej Arabów i Francuzów, potem Niemcy, Czesi i reszta świata. Niestety to ci pierwsi robią tak wielki burdel na stołach i w okół siebie. Naprawdę mozna mocno odczuć że to hotel 3* ..
Największy minuuussss całego pobytu!!!
A co do reszty- na wstępie dostaliśmy stary, beznadziejny pokój, który od razu zmieniliśmy na (niebieski z oferty) - nie byliśmy jedyni którzy takich zmian dokonywali. Pokoje jak to w Afryce, trzeba brać poprawkę, po 3 dniu juz nic nie przeszkadza, sprzątane głównie po łapkach, klimatyzacja ze średniowniecza, działała ale nie bylo trybu nocnego i regulacji temp na tyle by w nocy bylo chociaż 25stopni. Cały czas waliła zimnem(nam to przeszkadzało bo w nocy bylo nam zimno). Robaków nie mieliśmy (1 piętro). Z Riadh do morza jest jakieś 350m, mozna korzystać z całego kompleksu hotelowego. Nasz basen byl ok, leżaki w miarę, bez polowania o 6 rano, spokój, cisza, natomiast w Club- tlum, hałas, ciasnota, brudno, leżaki pozajmowane juz w nocy. Plaża - dostępna- mozna chodzić wzdłuż wyspy, piaszczysta, morze ciepłe, turkusowe, bez meduz, leżaki bezpłatne ale w opłakanym stanie. Trzeba uważać na miny po wielbłądach i koniach (sporo zwierząt na plaży), sporty wodne, handlarze, wodorosty w wodzie i po odpływie tony ich na plaży- śmierdzą i nie są sprzątane. Jedzenie jest na ogół smaczne, głównie desery i lody. Mięso dobrze przyprawione ale często żylaste a z grilla nie dopieczone. Kawiarenki - brak. Napoje (mialy być oryginale ze szkła)- cola z plastiku, fanta i sprite to podróby - fanta barwi na żółto, a sprite to ich -'Boga'. Mocnych alkoholi nie pijamy, wino białe ok. Bar w Riadh bez kolejek, drobne przekąski (ciasto, bulki- kiepsko) za to w Club - grill, lody, owoce , desery, non stop kolejki. Animatorzy zaangażowani, mówią po angielsku- ktoś pisał ze nie, lecz głównie francuski i niemiecki. (...)
Ogólnie wypoczęliśmy jak ustawiliśmy wszystko pod siebie (pokoj, godziny posiłków, basen). Czy wrócimy? Juz chyba nie. Djerba jest bardzo zaniedbana, kontynent rowniez. Uwielbiam Afrykę, jest specyficzna, ale czasem warto dorzucić kilka tysięcy by poczuć się - właściwie. W Egipcie czy Maroko, 4* trafiamy ok a podobną cenę. Tutaj gdyby nie ta restauracja byloby ok.
Zalety
- basen przy Riadh Meninx
- plaża
- jedzenie - szczególnie desery I lody
- animatorzy
- miły personel
Wady
- cały Club Meninx
- restauracja w Club Meninx
- płatne ręczniki 10 euro sztuka (niejednokrotnie niedoprane)
- kiepskie napoje
- dramatyczny stan leżaków na plaży
- śmierdzące toalety przy basenach i na plaży
- łazienka w pokoju
GIPHY App Key not set. Please check settings