Kiedy zdecydowałam się na zakup wycieczki do Turcji, wybrałam zupełnie inny hotel, (nie)stety symultanicznie ze mną ktoś również się na niego zdecydował i musiałam szybko działać, żeby inne oferty nie uciekły mi sprzed nosa. Z pomocą przyszedł Pan Dawid - konsultant wakacje.pl, który spędził ze mną po drugiej stronie telefonu niemal godzinę i znalazł ofertę właśnie tego hotelu. Wybór zatem dokonał się w ciemno, gdyż nie miałam czasu ani obejrzeć zdjęć, ani przeczytać opinii.
Po dokonaniu zakupu zagłębiłem się w lekturę opinii i troszkę się przeraziłam. ,,Okropne jedzenie, stary, zaniedbany hotel, niemiła obsługa, ohydne plastikowe naczynia...itd itp".
I po raz kolejny zostałam pouczona przez los, że należy na własne oczy zobaczyć, żeby ocenić ;) a sugerowanie się czyimś zdaniem bywa zgubne.
Jest to hotel dla każdego, kto nie oczekuje złotych kranów i uginających się pod ciężarem jedzenia stołów, a relaksu, genialnej atmosfery, pięknych widoków, tureckiej herbaty, rozmów z Lokalsami i wczasów ,,bez napinki". Dla młodych szukających nocnych wrażeń to dobra naza wypadowa do Centrum Gumbetu lub samego Bodrum, w których roi się od knajp, klubów i imprezowni.
Odwiedziłam już w życiu masę hoteli sensu stricto wczasowo-turystycznych, w różnych krajach i w niewielu znalazłam tak miłą atmosferę, taka dbałość o klienta (gościa), bycie na 200% przez 24h. Z ręką na sercu mogę polecić to miejsce! Zwłaszcza, przy takiej cenie!
Zalety
Tak, hotel jest stary, ale...jary! Pokoje bardzo przytulne, o wygodnej budowie, bardzo wygodne łóżko, genialnie działająca klimatyzacja, duża szafa, działająca lodówka, balkon ze sznurem na stroje czy ręczniki - niewielki, ale na spokojnie we dwójkę dało się zmieścić.
Plaza dosłownie dwa kroki od hotelu, wydzielona z darmowym serwisem.
W całym hotelu porządek, czystość! Dbałość obsługi i ich pracowitość na najwyższym poziomie! Pomocni, uśmiechnięci, cudowni ludzie.
Nie brakowało mi niczego!
Wady
Jeśli ktoś ma wygórowane oczekiwania, wymaga luksusów i ekskluzywności - niech szuka innego miejsca.
Minusów muszę się na siłę doszukiwać...do głowy przychodzi mi jedynie zaskakująca godzina odwiedzin Pani Sprzątającej pokoje: jednego dnia, bowiem, zapukała do naszych drzwi o godzinie 8 rano :D to było zaskakujące!
O! Niewątpliwie minusem, ale nie hotelu, a wycieczki, była polska rezydentka, która absolutnie nie stanęła na wysokości zadania i wykazała się olewatorskim podejściem do wszystkiego.
GIPHY App Key not set. Please check settings